Sernik migdałowy z amaretto, to jeden z moich ulubionych. Pierwszy raz miałam okazję go spróbować u siostry Krysi. Pierwsza wersja tego sernika nie zawierała migdałów, zamiast nich były mandarynki z puszki, i ta oto zmiana dokonana przez siostrę uważam, że jest korzystniejsza. Sernik po przez długie ubijanie jajek jest bardzo puszysty a zarazem delikatny. Naprawdę jest wart grzechu...
- 750g twarogu 3 krotnie mielonego (w uk quark cheese w Asda)
- 200g płatków migdałowych
- 100ml likieru amaretto (zastępczo można użyć aromat migdałowy)
- 4 łyżki budyniu waniliowego lub śmietankowego
- 300ml śmietany kremówki 36%
- 5 jajek
- szklanka cukru
Całe jajka ubić z cukrem i solą (minimum 20 minut aż masa będzie puszysta). Następnie dodać twaróg dobrze wymieszać, potem śmietanę kremówkę.Dobrze ubić, a na sam koniec dodać pozostałe składniki delikatnie wymieszać(płatki migdałowe i likier). Tak puszystą masę przelać do przygotowanej foremki. Na wierzch posypać płatkami migdałowymi (pozostałe 50g).
Piec około godziny w temperaturze 175 stopni. Schłodzić.
Polecam bardzo.
ale to musiało byc pyszne!
OdpowiedzUsuńpyyysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńno. no.
OdpowiedzUsuńco za sernik!
wspaanialy serniczek:)
OdpowiedzUsuńmmm prażone migdały... cudo :)
OdpowiedzUsuń