2010/07/30

Ośmiorniczki z parówek z cebulką – Octupus (Frankfurters) with Sauté Onions


Paróweczki, zazwyczaj serwowane na ciepło gotowane w wodzie, a dziś dla Was prezentuję troszkę inną wersję. Paróweczki smażone z cebulką z tym że kształt przypomina malutkie ośmiorniczki…taka przekąska na pewno spodoba się naszym maleństwom….i może dzięki temu polubią cebulkę…??:)


 

Składniki na 3 porcje:

10 parówek

2 duże cebule

olej do smażenia

sól do smaku


Cebulę obrać i pokroić w pół księżyce. Rozgrzać patelnię z mała ilością oleju i podsmażyć cebulkę z solą (jeśli dodajemy sol do smażonej cebuli, to powstrzymuje uwalnianie się olejków z cebuli i zatrzymanie intensywnego zapachu, a nasze oczka pozostają suche;)) ).

 

 

Parówki przekroić w poprzek na pół, następnie każdą parówkę naciąć na około 2 cm z każdej końcówki 2 razy w poprzek. Smażyć na rozgrzanej patelni z olejem. Pod koniec dodać wcześniej już podsmażoną cebulkę.

Pod koniec dodać wcześniej już podsmażoną cebulkę.


Tak usmażone paróweczki, serwować z chlebkiem oraz dowolnym sosem (musztarda, ketchup, majonez)

Smaczne i szybkie do przyrządzenia ;)

1 komentarz:

  1. #
    Paula | 30/07/2010 at 5:41 PM | Reply | Edit

    o, a ja nie znałam wcześniej takich ośmiorniczek :)
    i
    Rate This

    Quantcast
    #
    karto_flana | 30/07/2010 at 12:04 PM | Reply | Edit

    No fajne- jak nic danie dla mojego trzyletniego synka. Dzieciaki uwielbiaja parowki! :)
    i
    Rate This

    Quantcast
    #
    kasandraa6 | 30/07/2010 at 10:15 AM | Reply | Edit

    oj moje ulubione danie z dzieciństwa które zawsze przygotowywałam sobie z moim kuzynem przed szkołą pychotka i do dziś je lubię a teraz czasem robię to moim dzieciom . Ładna fotka pozdrawiam
    i
    Rate This

    Quantcast
    #
    RainDrop | 30/07/2010 at 9:53 AM | Reply | Edit

    Ooo, znam i lubię takie. Tylko u nas one zawsze się nazywały “koziołki” bo przypominają koziołki – podstawki pod sztućce :))))
    i
    Rate This

    Quantcast
    #
    Panna M | 30/07/2010 at 9:51 AM | Reply | Edit

    dawno nie robiłam parówek w wersji smażonej. z reguły wrzucam do wody i koniec filozofii. a jak fantazyjnie wyglądają;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za konstruktywne komentarze....dzięki nim również się doskonale;) Pozdrawiam serdecznie i dziękuję;)

link

Related Posts with Thumbnails