Tort Ptysiowy jeden z lepszych, które miałam okazję spróbować, a wszystko dzięki doskonałej konsystencji i smaku kremu, który dla mnie jest delikatny i kremowy jak domowe włoskie lody...za sprawą serka mascarpone, a w dodatku przedzielony warstwami ciasta ptysiowego oraz zwierający owocową niespodziankę jaka są świeże maliny...Rewelacja!!!
Ciasto Ptysiowe:
szklanka wody
100g masła
szklanka mąki
6 jajek
tłuszcz do formy (olej)
Piekarnik rozgrzać do temperatury 250 stopni. Blaszkę (tortownicę o średnicy nie większej niż 23cm) nasmarować delikatnie olejem. Jeśli do blaszki przywiera ciasto najlepiej użyć papier do pieczenia.
W średniej wielkości garnku wodę zagotować z masłem, zdjąć z ognia i stopniowo dodawać mąkę, ciągle mieszając by nie powstały grudy. Następnie nadal wstawić na ogień, ciągle mieszając aż do momentu gdy ciasto ptysiowe będzie odchodzić od garnka. Zdjąć z ognia, wbijać po jednym jajku, cały czas ucierając mikserem do momentu aż masa ostygnie.
Tak przygotowaną masę podzielić na 3 części. Pierwszą przełożyć do szprycy cukierniczej. Nakładać na natłuszczoną wcześniej blaszkę, tworząc coraz to większe kręgi. (uproszczona wersja jeśli ktoś nie posiada szprycy cukierniczej wyłożyć łyżką ciasto na blaszkę, i widelcem utworzyć kręgi).
Wstawić do nagrzanego piekarnika na 250 stopni, po wyrośnięciu zmniejszyć na 180 stopni. Piec 25cm każdy placek. Ostudzić a
następnie przełożyć kremem.
Masa kremowa (serowa):
500g serka mascarpone
15 łyżek cukru pudru
500 ml śmietany kremówki
1 aromat waniliowy
200g świeżych malin (mogą być inne świeże owoce wiśnie, truskawki, borówki)
Śmietankę kremówkę ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodać aromat waniliowy oraz cukier puder, a następnie serek mascarpone. Dokładnie wymieszać. Tak utworzony krem podzielić na 3 części. Dwie na przełożenie ciasta a ostatnie trzecia na udekorowanie wierzchu i boków tortu. Plus świeże maliny lub inne owoce powtykać w 2 blaty tortu.
Śmietankę kremówkę ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodać aromat waniliowy oraz cukier puder, a następnie serek mascarpone. Dokładnie wymieszać. Tak utworzony krem podzielić na 3 części. Dwie na przełożenie ciasta a ostatnie trzecia na udekorowanie wierzchu i boków tortu. Plus świeże maliny lub inne owoce powtykać w 2 blaty tortu.
Dekoracja:
pozostała 3 część kremuklika świeżych malin
posypka z cukru
kilka listków mięty
Smacznego....;)
prawie zapachniało latem :)
OdpowiedzUsuńNo nie mogę się powstrzymać - wspaniały! Nie tylko tort, ale cały blog. Piękny, piękny! Odwiedzam go często, ale dzisiejszy wypiek mnie sprowokował;-)
OdpowiedzUsuńPowodzenia i wytrwałości w dlaszym prowadzeniu strony.
piękny tort! :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda tort a ten cukier błyszczy się jak diamenciki...;)
OdpowiedzUsuńPrawda...zapachniało latem...a tak tęskno mi do niego;) Dziękuję za cieple słowa;) Mam nadzieję, że się pokusicie na przygotowanie tego tortu mimo tak chłodnych już dni...rozpływa się ustach;)
OdpowiedzUsuńAle piekny i bogaty...
OdpowiedzUsuńWygląda imponująco!
OdpowiedzUsuńZ mascarpone musi być pyszny! A te ptysiowe krążki są takie lekkie. Idealny na wszelkie okazje.
wygląda naprawdę fantastycznie :) a ten cukier na bokach bajecznie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńcudny torcik.
OdpowiedzUsuńŚliczny tort. Bardzo fajnie wygląda ta posypka cukrowa :)
OdpowiedzUsuńŚwietny! ; )
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.kuchniamalegokuchcika.blox.pl
Ale masz super przepisy,ten i inne torty az sie prosza aby je zrobic.Juz sa w ulubionych.Super blog
OdpowiedzUsuńdziękuje serdecznie....torty naprawdę nie potrzebują aż tyle uwagi.....a z każdym wykonaniem przychodzą nowe pomysły;)
OdpowiedzUsuńta posypka cukrowa jest biala czy jakas inna?
OdpowiedzUsuńposypka jest biala z lekkim niebieskim połyskiem.
Usuń