Świeżo zebrane, w pobliskim parku...początek grzybobrania w tym roku;) Dziwne, ale prawdziwe...mieszkańcy w Irlandii Północnej nie uznają takich grzybów, zbierając je patrzyli na mnie jak na dziwaka, który za chwile się zatruje. Dla nich jedynym jadalnym grzybem jest pieczarka i to ze sklepowej półki.
Przygotowałam je z podsmażoną cebulką oraz śmietaną, w ich skład wchodzą kozaki oraz prawdziwki, prawdziwe rarytasy. To jeden z moich ulubionych zestawów o tej porze roku;)
Przygotowałam je z podsmażoną cebulką oraz śmietaną, w ich skład wchodzą kozaki oraz prawdziwki, prawdziwe rarytasy. To jeden z moich ulubionych zestawów o tej porze roku;)
Składanki na 4 porcje:
- 500g leśnych grzybów (co macie pod ręką a równie dobrze mogą być pieczarki, choć smak nie będzie taki sam)
- 2 cebule
- 300ml śmietany 12%
- sok z polówki cytryny
- 50 masła
- sól i pieprz do smaku
Grzyby obrać z ziemi pokroić w grubszą kostkę. Kilka razy delikatnie przepłukać w zimnej wodzie, aż będzie czysta. Następnie zagotować ze szczyptą soli oraz sokiem z cytryny (gotować tylko około 5 minut). Odcedzić. Cebule obrać i pokroić w pół księżyce, podsmażyć na patelni z masełkiem do lekkiego zarumienienia.
Następnie dodać do niej ugotowane wcześniej grzyby.
Chwilę podsmażyć. Dodać śmietanę, sól i pieprz. Podsmażać
chwilę na wolnym ogniu aż śmietana zgęstnieje i powstanie sos.
Podawać z chlebkiem lub jako dodatek do obiadu.
Mniam, ale bym zjadła już pierwsze świeże leśne grzyby w tym roku...W parku? Którym? :P
OdpowiedzUsuńW Irlandii północnej...mieszkańcy tego regionu nie uznają takich grzybów;) uważają je za trujące. Jednym jadalnym grzybem jest dla nich pieczarka ze sklepowej półki ;):P
OdpowiedzUsuńTo juz sa grzyby ???
OdpowiedzUsuńBo nie moge sie doczekac po prostu ;))
uwielbiam grzyby, a twoje danie wygląda tak... że aż się zaśliniłam... a w lodówce tylko pieczarki ;)
OdpowiedzUsuń